Kurs startuje 01.07.2023
Angielski dla zapracowanych kobiet
Masz wrażenie, że doba jest za krótka? Z moim kursem online połączysz nawał codziennych obowiązków z wydajną nauką angielskiego.
Zapoznaj się ze szczegółowym programem kursu
Co miesiąc skupiamy się na innym temacie.
Co tydzień ćwiczysz konkretne umiejętności: od słownictwa i czytania, poprzez gramatykę i tłumaczenia, po zadania na słuchanie pisanie i mówienie.
Kurs startuje 01.07.2023
Nie musisz mi wierzyć na słowo.
Oto co mówią o nauce ze mną moje uczennice
Kurs startuje 01.07.2023
Ile kosztuje kurs?
Przygotowałam dla Ciebie trzy pakiety. Wybierz ten, który najbardziej odpowiada Twoim potrzebom.
BASIC
Dla niezdecydowanych - z nim przetestujesz moją metodę
- Lista słownictwa i nagrania wymowy;
- Gramatyka w pigułce i ćwiczenia;
- Zdania do tłumaczenia;
- Zadania na czytanie;
- Zadania na słuchanie;
- Zestaw fiszek w aplikacji Quizlet;
- Klucze odpowiedzi do zadań.
135 zł
/ 3 miesiące
STANDARD
Wszystko, czego potrzebujesz do skutecznej nauki
- Lista słownictwa i nagrania wymowy;
- Gramatyka w pigułce i ćwiczenia;
- Zdania do tłumaczenia;
- Zadania na czytanie;
- Zadania na słuchanie;
- Zestaw fiszek w aplikacji Quizlet;
- Klucze odpowiedzi do zadań;
+ Zadanie na pisanie i mówienie;
+ 1 mailowa konsultacja w miesiącu.
210 zł
/ 3 miesiące
PREMIUM
Brakuje Ci spotkań z lektorką? Postaw na najbardziej ambitną wersję kursu
- Lista słownictwa i nagrania wymowy;
- Gramatyka w pigułce i ćwiczenia;
- Zdania do tłumaczenia;
- Zadania na czytanie;
- Zadania na słuchanie;
- Zestaw fiszek w aplikacji Quizlet;
- Klucze odpowiedzi do zadań;
+ Zadanie na pisanie i mówienie;
+ 1 konsultacja video w miesiącu (45 min).
435 zł
/ 3 miesiące
Jak zapisać się na kurs?
Wystarczy wykonać 3 proste kroki:
Kurs startuje 02.01.2023
O mnie
Skąd pomysł na taki kurs?
Wszystko zaczęło się w 2015 roku.
Miałam już za sobą 5 lat pracy jako lektorka angielskiego i zaczęłam zauważać jedną zależność.
W życiu każdej z moich uczennic następował moment, kiedy regularne zajęcia o stałej porze stawały się dla nich nie do udźwignięcia. Któraś przechodziła na elastyczny czas pracy. Któraś otwierała własną firmę. Inne zostawały mamami.
Próbowałyśmy pogodzić indywidualne lekcje z ich szalonymi grafikami na dziesiątki różnych sposobów. Trzymałam dla nich miejsca i nie przyjmowałam nowych uczennic.
Niestety, cały ten wysiłek nie zawsze się opłacał.
Niektóre kobiety musiały po prostu zrezygnować z zajęć.
Miałam już za sobą 5 lat pracy jako lektorka angielskiego i zaczęłam zauważać jedną zależność.
W życiu każdej z moich uczennic następował moment, kiedy regularne zajęcia o stałej porze stawały się dla nich nie do udźwignięcia. Któraś przechodziła na elastyczny czas pracy. Któraś otwierała własną firmę. Inne zostawały mamami.
Próbowałyśmy pogodzić indywidualne lekcje z ich szalonymi grafikami na dziesiątki różnych sposobów. Trzymałam dla nich miejsca i nie przyjmowałam nowych uczennic.
Niestety, cały ten wysiłek nie zawsze się opłacał.
Niektóre kobiety musiały po prostu zrezygnować z zajęć.
Kiedy sama zostałam mamą…
…poczułam to na własnej skórze.
Musiałam zrezygnować z indywidualnych lekcji z niemieckiego i hiszpańskiego.
Regularne spotkania były problematyczne, a o takich porach, w jakich ja mogłam (czyli w nocy) nikt nie pracował.
Została mi więc nauka na własną rękę.
I właśnie tu zaczęły się największe problemy.
Tonęłam pod stosami materiałów, straciłam regularność w nauce i musiałam się ciągle mierzyć ze spadkiem motywacji. Na dodatek, nikt nie weryfikował moich postępów.
Zaczęłam się poddawać i byłam bliska rzuceniu nauki.
…poczułam to na własnej skórze.
Musiałam zrezygnować z indywidualnych lekcji z niemieckiego i hiszpańskiego.
Regularne spotkania były problematyczne, a o takich porach, w jakich ja mogłam (czyli w nocy) nikt nie pracował.
Została mi więc nauka na własną rękę.
I właśnie tu zaczęły się największe problemy.
Tonęłam pod stosami materiałów, straciłam regularność w nauce i musiałam się ciągle mierzyć ze spadkiem motywacji. Na dodatek, nikt nie weryfikował moich postępów.
Zaczęłam się poddawać i byłam bliska rzuceniu nauki.
I wtedy zapaliła mi się lampka.
Pomyślałam: „A co jeśli moim największym problemem nie jest brak czasu czy materiałów? Może po prostu potrzebuję dobrze ułożonego planu nauki? Oraz kogoś, kto będzie pilnował jego realizacji?”.
Poszukałam więc sobie nauczycieli, którym jasno przedstawiłam, czego oczekuję.
Umówiłam się z nimi w taki sposób, że oni będą mi dawać materiały na każdy tydzień i rozliczać mnie z wykonywanych zadań.
Natomiast cała odpowiedzialność za przyswajanie materiałów będzie leżała po mojej stronie.
Pomyślałam: „A co jeśli moim największym problemem nie jest brak czasu czy materiałów? Może po prostu potrzebuję dobrze ułożonego planu nauki? Oraz kogoś, kto będzie pilnował jego realizacji?”.
Poszukałam więc sobie nauczycieli, którym jasno przedstawiłam, czego oczekuję.
Umówiłam się z nimi w taki sposób, że oni będą mi dawać materiały na każdy tydzień i rozliczać mnie z wykonywanych zadań.
Natomiast cała odpowiedzialność za przyswajanie materiałów będzie leżała po mojej stronie.
Po 2 miesiącach takiej nauki…
…zaczęłam zauważać pierwsze postępy.
Mogłam się uczyć wtedy, kiedy miałam na to czas. Dodatkowo, zawsze miałam osobę czuwającą nad całym procesem nauki.
Nawet jak traciłam motywację, świadomość tego, że pod koniec tygodnia muszę przesłać wykonane zadania, zawsze pobudzała mnie do działania.
Właśnie w takim trybie kontynuuję naukę języków obcych do dziś.
Od tego czasu sprawdziłam tę metodę na dziesiątkach moich kursantek.
Wiem, że jest ona najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich kobiet,
stawiających na rozwój, ale dysponujących ograniczoną ilością czasu.
…zaczęłam zauważać pierwsze postępy.
Mogłam się uczyć wtedy, kiedy miałam na to czas. Dodatkowo, zawsze miałam osobę czuwającą nad całym procesem nauki.
Nawet jak traciłam motywację, świadomość tego, że pod koniec tygodnia muszę przesłać wykonane zadania, zawsze pobudzała mnie do działania.
Właśnie w takim trybie kontynuuję naukę języków obcych do dziś.
Od tego czasu sprawdziłam tę metodę na dziesiątkach moich kursantek.
Wiem, że jest ona najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich kobiet,
stawiających na rozwój, ale dysponujących ograniczoną ilością czasu.
Miałam już za sobą 5 lat pracy jako lektorka angielskiego i zaczęłam zauważać jedną zależność.
W życiu każdej z moich uczennic następował moment, kiedy regularne zajęcia o stałej porze stawały się dla nich nie do udźwignięcia. Któraś przechodziła na elastyczny czas pracy. Któraś otwierała własną firmę. Inne zostawały mamami.
Próbowałyśmy pogodzić indywidualne lekcje z ich szalonymi grafikami na dziesiątki różnych sposobów. Trzymałam dla nich miejsca i nie przyjmowałam nowych uczennic.
Niestety, cały ten wysiłek nie zawsze się opłacał.
Niektóre kobiety musiały po prostu zrezygnować z zajęć.
…poczułam to na własnej skórze.
Musiałam zrezygnować z indywidualnych lekcji z niemieckiego i hiszpańskiego.
Regularne spotkania były problematyczne, a o takich porach, w jakich ja mogłam (czyli w nocy) nikt nie pracował.
Została mi więc nauka na własną rękę.
I właśnie tu zaczęły się największe problemy.
Tonęłam pod stosami materiałów, straciłam regularność w nauce i musiałam się ciągle mierzyć ze spadkiem motywacji. Na dodatek, nikt nie weryfikował moich postępów.
Zaczęłam się poddawać i byłam bliska rzuceniu nauki.
Pomyślałam: „A co jeśli moim największym problemem nie jest brak czasu czy materiałów? Może po prostu potrzebuję dobrze ułożonego planu nauki? Oraz kogoś, kto będzie pilnował jego realizacji?”.
Poszukałam więc sobie nauczycieli, którym jasno przedstawiłam, czego oczekuję.
Umówiłam się z nimi w taki sposób, że oni będą mi dawać materiały na każdy tydzień i rozliczać mnie z wykonywanych zadań.
Natomiast cała odpowiedzialność za przyswajanie materiałów będzie leżała po mojej stronie.
…zaczęłam zauważać pierwsze postępy.
Mogłam się uczyć wtedy, kiedy miałam na to czas. Dodatkowo, zawsze miałam osobę czuwającą nad całym procesem nauki.
Nawet jak traciłam motywację, świadomość tego, że pod koniec tygodnia muszę przesłać wykonane zadania, zawsze pobudzała mnie do działania.
Właśnie w takim trybie kontynuuję naukę języków obcych do dziś.
Od tego czasu sprawdziłam tę metodę na dziesiątkach moich kursantek.
Wiem, że jest ona najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich kobiet,
stawiających na rozwój, ale dysponujących ograniczoną ilością czasu.
Kurs startuje 02.01.2023
